sobota, 3 stycznia 2015

#5 RECENZJA Mroczne Umysły Alexandra Bracken

Hej Miśki!
Dziś chcę was zaprosić do recenzji książkowej "Mroczne Umysły" Alexandra Bracken.
Zapraszam!



Tytuł: Mroczne umysły

Autor: Alexandra Bracken


Wydawnictwo: Otwarte


Rok wydania: 2014

Ilość stron: 456

Oryginalny tytuł: The Darkest Minds

Moja ocena:  9/10













"Mam na imię Ruby.

Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia.

Jako dziecko zostałam wysłana do obozu rehabilitacyjnego dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. 


Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać."

Taki opis znajdziemy na tyle książki. Od razu po przeczytani pomyślałam sobie " Ha! Kolejna książka podobna do "Igrzyska Śmierci" lub " Niezgodna"." 
Po części miałam rację. Książka jest bardzo podoba do "Niezgodna", ale tylko momentami. Teraz ciężko w dzisiejszych czasach o oryginalność. Jestem w tej książce totalnie zakochana. Skradła moje serce od pierwszych stron. Autorka zbudowała świat choć podobny do Igrzysk czy Niezgodnej to też zupełnie inny. Bohaterowie w tej książce są cudowni! Nie będzie zaskoczeniem jak powiem, że moją ulubioną postacią w tej powieści jest główna bohaterka Ruby. 



Zapoznajemy się z główną bohaterką jak ma zaledwie 10 lat. Uczniowie z jej szkoły ( i nie tylko ) w niewyjaśniony sposób umierają czy w domu, na stołówce przy lunch'u  czy nawet na lekcji. Państwo nazwało tą "chorobę" OMNI. Ruby w niedługim czasie trafia do obozu w którym przetrwały dzieci z dziwnymi zdolnościami. Nikt nie wie dlaczego je mają i skąd. Segregują je na kolory. W zależności od zdolności. Ruby choć jest urodzoną pomarańczową trafia do zielonych. Obóz nie jest wcale kurortem wypoczynkowym jak może się wydawać. Dzieci są wykorzystywane do różnych ciężkich prac. Pies już dostaje lepsze jedzenie niż one. Mogą się kąpać 3 minuty w zimnej wodzie. Nie mogę ze sobą rozmawiać w ciągu dnia. Hmmm każdy marzy o takim życiu.Bohaterka dorasta w tym obozie w wieku 16 lat Ruby udaję się uciec z obozu (w jaki sposób to  dowiecie się po przeczytaniu książki). Poznaje na swojej drodze grupkę uciekinierów Liam'a, Pulpeta i Zu. Cała trójka uciekła z całkiem innego obozu niż Ruby. Liam jest cudowny w każdym calu! Pulpet to tylko jego przezwisko,ponieważ był kiedyś gruby. Jakoś nie przepada z Ruby. Zu natomiast ma z 13 lat i jest jej najlepszą przyjaciółką! Cała czwórka chcę dostać się do obozu gdzie znajdują się inni uciekinierzy i jego przywódcą jest pomarańczowy. Ruby chcę się jedynie tam dostać ze względu przywódcy obozu, który mógłby ją nauczyć panowania nad zdolnością. 


PODSUMOWANIE:
Książkę bardzo szybko się czytało i nie dało się od niej oderwać! Autorka wspaniale stworzyła postacie, które da się kochać jak i nienawidzić. Jest również wątek miłosny, który kocham! Ruby to nieoczywista bohaterka - silna, a jednocześnie bezbronna. To może dlatego ją tak bardzo uwielbiam. Mogłabym dać 10/10, ale nie gdyby to piekielne głupie zakończenie! Osoby, które przeczytały tą książkę to dobrze wiedzą o czym pisze. Przez jakieś 2 dni dochodziłam do siebie po skończeniu tej książki. Teraz muszę czekać aż zamówię drugi tom "Nigdy nie gasną" i będę w niebie.

Moja ocena:


9/10

Wydawnictwo:


-Laurusss


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz