piątek, 23 października 2015

RECENZJA "Dom na skarpie" Nora Roberst


"Miłość czasem przychodzi bardzo szybko, ale wcale nie jest przez to mniej prawdziwa." 
Nora Roberts – Dom na Skarpie




Tytuł: Dom na skarpie


Autor:  Nora Roberts


Wydawnictwo:  G+J


Rok wydania: 2013


Ilość stron: 583


Oryginalny tytuł: Whiskey Beach


Moja ocena:  9/10







Opis książki:


Dom na Skarpie od ponad trzech wieków góruje nad Whisky Beach, strzegąc wybrzeży oraz tajemnic urokliwego miasteczka. Dla wakacyjnych turystów jest perłą w koronie przepięknej okolicy, dla miejscowych symbolem i legendą, dla Eliego Landona zaś rodzinnym domem. 
Eli, bostoński prawnik, przez ostatni rok zmagał się z policją oraz opinią publiczną, odpierając oskarżenia o zamordowanie żony, z którą się rozwodził. Nie znaleziono dowodów jego winy, więc nie trafił do więzienia, lecz jego reputacja legła w gruzach. Po psychicznym załamaniu zaszywa się w Domu na Skarpie, by leczyć rany. 
Kiedy ukochana babcia Eliego jedzie do Bostonu, gdzie dochodzi do siebie po groźnym upadku, domem zajmuje się Abra Walsh – joginka, jubilerka i fizjoterapeutka. Ta wszechstronna kobieta o wielkim sercu gotowa jest zaopiekować się każdym potrzebującym, nawet wbrew jego woli, i tym razem bierze na celownik Eliego. 
Adwokat po przejściach szybko odkrywa, że już nie wyobraża sobie życia bez Abry, jej gotowania, sprzątania, masażów. Przy niej nie czuje się jak ofiara i postanawia oczyścić swoje dobre imię, rozwikłując sprawę morderstwa żony. Liczne sekrety Domu na Skarpie przyciągają jednak kogoś, kto nienawidzi Eliego i pragnie go pogrążyć. Wielosetletnie pogłoski i podania mogą sprawić, że Abra i Eli stracą nie tylko reputację, ale i życie. 
Namiętność i obsesja, poczucie humoru i gorące uczucia – to znajdziesz w tej powieści o dwojgu ludziach, którzy otwierają się na prawdę i na siebie nawzajem."





Znany prawnik Elie już ma dość policji, dziennikarzy, mediów, którzy oskarżają lub wypytują go o jedno, a dokładnie o zabójstwo jego żony. Żeby odsapną i wyrwać się od szarej rzeczywistości postanawia się wyprowadzić do jego rodzinnego domu na skarpie w miasteczku Whisky Beach. Sam dobrze wie, że nie zabił swojej żony i jest nie winny. Dom na skarpie zamieszkuje jego najukochańsza babcia, która w tym czasie przebywa w Bostonie,  po groźnym upadku ze schodów. Nie wiadomo czy ona sama spadała czy ktoś jej jednak w tym pomógł. Jednak Eli nie zostanie całkiem sam. Domem w tym momencie opiekuję się Abra, którą babcia kocha jak własne dziecko. Zrobi wszystko, ugotuje obiad, zrobi zakupy, posprząta dom, no wszystko czego sobie życie zapragnie. Nawet masaż pleców. Na początku Eliemu to przeszkadza, że Abra tak się ingeruję w życie domu jak i jego samego. Po pewnym Eli odkrywa, że nie wyobraża sobie życia bez tej kobiety. W Domie na skarpie jednak nie jest tak spokojnie jak może się wydawać. Kryje w sobie mnóstwo tajemnic. Pewien włamywacz nie spocznie, aż czegoś nie znajdzie. Może to ta sama osoba co zepchnęła babcie? Eli i Abra na własną rękę postanawiają złapać włamywacza. Do tego wszystkiego jest co raz więcej dowodów, że to jednak nie Eli zamordował swoją żonę.
Tylko kto?




Po tą książkę zabrałam się całkiem przypadkowo. Mamą ją mi kupiła, więc prawdopodobnie jakbym sama musiała ją sprawić to bym jej nie zakupiła. Nic kompletnie o niej wcześniej nie słyszałam. Nigdzie w internecie, na instagramach czy na blogach. Więc tak na prawdę nie widziałam czego mam się spodziewać. Książka okazała się niesamowita! Kryminał połączona z cudownym romansem! Pani Nora Roberts jest mistrzynią romansów. No cudo. Mam jeszcze dwie książki na swojej biblioteczce Nory Roberts, które są już stricte romansami. Jest mi przykro, że jest tak dużo dobrych książek o których nikt a nikt nie mówi. Mam zamiar zrobić właśnie post o takich książkach. "Dom na Skarbie" jest bardzo humorystyczną książką wbrew pozorom. Tak na prawdę każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Jest jakaś zagadka, romans, humor i wiele innych. 


Sprawdzian:

Styl pisania: 6
Bohaterowie: 6
Akcja: 5
Okładka: 5

Moja ocena:

9/10

Wydawnictwo:





-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss



1 komentarz:

  1. Dobrze, że fabuła ma zarys humorystyczny, to przyciąga oko. Muszę wreszcie zrobić ukłon w stronę Nory Roberts.

    OdpowiedzUsuń