Oczami Laury: Ulubieńcy Grudnia 2015

Hej Miśki!

Wiem, że już jest styczeń i nowy rok, ale teraz wszystkie posty podsumowujące nachodzą na siebie :(. Myślę że mi to wybaczycie, bo ulubieńcy są tego warci.

Książki

Jak czytaliście recenzje tej książki to wiecie dobrze, że nigdy bym w życiu się nie spodziewała że ta książka aż tak mi się spodoba! Również znalazła się w ulubieńcach roku więc nie będę za dużo o niej już pisać. Na prawdę książka godna przeczytania.

Również pojawiła się recenzja tej o to książki.

Książka nadaje przecudowny klimat świąt, idzie się w niej zakochać, a dokładniej w niektórych opowiadaniach.

W tym roku na święta za pewne powrócę do moich ulubionych opowiadań zwartych w tej książce.

Po tej książce już nie wiem co dalej robić z życiem. Nienawidzę kończyć serii/sagi, którą kocham nad życie. To był na prawdę bardzo dobry tom. Zakończenie cudowne jak i cała książka. Jedni tą sagę kochają drudzy zaś nienawidzą.

Ja jestem zdecydowanie z tych osób co kochają tą sagę i koniec kropka.

Filmy

Na co ja będę teraz czekać?

Kolejny powód dla którego moje życie nie ma sensu.

Film bardzo mi się podobał, oczywiście zmieniłam bym to i owo. Film na prawdę bardzo dobrze odzwierciedla książkę.

Ale muszę wam się czymś pochwalić xD. Moja mama pokochała "Igrzyska Śmierci"! To jest na pewno kolejny ulubieniec! I zrobiłam coś w życiu w końcu pożytecznego xD. Możecie być ze mnie dumni.

Ten film dostałam na Mikołajki od rodziców... znaczy Mikołaja. Jest to na prawdę przecudowny film! Nie spodziewałabym się nigdy w życiu że aż tak mi się spodoba ;__;. Jeden z moich ulubionych filmów w 2015 roku.

Ostatnio coś mam do powracania do starych komedii. Według mnie one są najlepsze. Teraz przeszła pora na "Poznaj mojego tatę" jak ktoś jeszcze jej nie oglądał to ja nie wiem na jakiej planecie żyje. Musicie obejrzeć koniecznie!

Serial

Teraz coś z kolei głupie a fajne xD.

Na prawdę polubiłam ten serial. Jest jest taki no... idealny na dni w których nic się nie chcę albo trzeba się uczyć. Obejrzałam całe 2 sezony teraz przyszło mi czekać na 3.

Fajne rzeczy

Zaczął się od jakiegoś czasu sezon na świeczki. W sumie ja bym mogła je palić cały rok, nie robi to na mnie żadnej różnicy. Idealna dla mnie świeczka to taka, która przepięknie pachnie i nie ma kosmicznej ceny. Ta świeczka jest z Glabe. Zapach jej był obłędny. Już ją oczywiście wypaliłam do końca :D. Mam dosyć spory pokój a on cały jak i korytarz pachniał.

Nigdy wcześniej nie używałam peelingu do ciała. Uważałam, że jest mi to zbędne i nie potrzebne. Na Mikołajki dostałam go od przyjaciółki. Nie dość że przecudownie pachnie kawą to i sprawia że moja skóra jest gładka jak pupka dziecka to i nawilżona i ujędrniona.