piątek, 27 listopada 2015

RECENZJA "Sieć rozkwitającego kwiatu" Lisa See

"Za bardzo się przejmujesz - powiedziała. - Nadchodzi wiosna i ostra zima już za nami. Czas, żebyśmy wszyscy w Chinach zaczęli nowe życie. "
Lisa See – Sieć Rozkwitającego Kwiatu




Tytuł: Sieć rozkwitającego kwiatu


Autor:  Lisa See


Wydawnictwo:  Świat Książki


Rok wydania: 2015


Ilość stron: 416


Oryginalny tytuł: Flower Net


Moja ocena:  7/10






Opis książki:


"W Pekinie znaleziono zwłoki syna ambasadora USA. Kilka dni później w Los Angeles na statku przewożącym nielegalnych imigrantów odkryto ciało syna chińskiego magnata finansowego. Oba zgony najwyraźniej coś łączy - obrażenia, jakich doznali chłopcy, są takie same, a jednocześnie nikt nie potrafi podać przyczyny ich śmierci.
W tej sytuacji Chiny i USA, pomimo napiętej sytuacji politycznej między tymi krajami, decydują się na wspólne śledztwo.
Od pierwszej strony powieści trafiamy do zupełnie obcego nam świata handlu produktami z zagrożonych gatunków zwierząt, a doświadczenie to jest tak rzeczywiste i fascynujące, jakbyśmy byli naocznymi świadkami opisanych wydarzeń…"




Pekin zimą może wydawać się taki piękny... czy na pewno? W parku, w jeziorze znaleziono zwłoki mężczyzny. Szybko okazuję się, że to ciało syna ambasadora USA. Tą sprawą musi się zająć Liu Hulan, jak najszybciej musi zamknąć sprawę. W tym samym czasie na statu przewożących imigrantów do Stanów, znajduję się również ciało. Kolejne ciało, kolejnej znanej i wpływowej osoby, a konkretnie chińskiego przedsiębiorcy i magnata finansowego. Co się szybko okazuję, że te zwłoki mają dosłownie takie same obrażenia. Jednak ciężko ustalić co było konkretom przyczyną śmierci. Dwa osobne dla Siebie państwa muszą się połączyć, żeby rozwikłać zagadkę. W ten o to sposób David Stark, znany prokurator amerykański, leci do Chin. Na miejscu Stark i Hulan muszę rozpocząć wspólne śledztwo.




Jak dobrze wicie zaczynam małymi kroczkami wkraczać na kryminały. Lubie również czytać książki o których nikt nie wie i nikt o nich nie mówi. "Sieć rozkwitającego kwiatu" nie jest jakoś mega znana i rozchwytywana. Bardzo zaciekawił mnie sam opis,więc dlatego postanowiłam po nią sięgnąć. Na dodatek ma też całkiem dobre oceny na lubimyczytać.pl. Bardzo mi się spodobało to, że jest bardzo dużo odniesień do kultury chińskiej. Możemy również że stosunki Chińsko Amerykańskie są dosyć napięte. "Sieć rozkwitającego kwiatu" to pierwszy tom trylogii napisanej przez Lise See. Autorka bardzo dobrze sobie poradziła w pierwszym tomie, więc na pewno w niedalekiej przyszłości sięgnę po kolejne części. Dla wszystkich fanów romansów. Spokojnie w ten książce występuję mały ale dosyć ważny wątek miłosny.




Sprawdzian:

Styl pisania: 5
Bohaterowie: 4
Akcja: 5
Okładka: 5

Moja ocena:

7/10

Wydawnictwo:



-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss






wtorek, 24 listopada 2015

RECENZJA "Carrie" Stephen King


"Prawdziwy żal jest tak samo rzadki jak prawdziwa miłość."
Stephen King – Carrie




Tytuł: Carrie


Autor:  Stephen King


Wydawnictwo:  Prószyński i S-ka

Rok wydania: 2013


Ilość stron: 208


Oryginalny tytuł: Carrie


Moja ocena:  6/10







Opis książki:

Carrie White jest inna niż jej rówieśnicy. Nie chodzi na prywatki, nie interesują się nią chłopcy, stanowi obiekt kpin i docinków. Matka – religijna fanatyczka – za wszelką cenę usiłuje uchronić ją przed grzechem. Pewnego razu Carrie się jednak buntuje i idzie na szkolny bal. Gdy tam pada ofiarą okrutnego żartu, rozpętuje się piekło... dziewczyna jest telekinetką o olbrzymiej mocy, której postanawia użyć, by zemścić się na prześladowcach. Ci, którzy ją dręczyli, gorzko tego pożałują.





 Miasteczko Chamberlain. Miejsce jak każde inne na świecie, spokojne, bezpieczne... czy jednak? Mieszka tam pewna dziewczyna o imieniu Carrie White. Carrie jest inna. Wyróżnia się wszystkim czym się da. Zachowaniem, ubiorem, nawet rodzinną, ale nigdy przenigdy nie zrobiła nikomu krzywdy. Jednak i tak rówieśnicy się z niej śmieją i jej ubliżają. Jej matka (fanatyczka religijna) stara się ją uchronić przed złem. W ten sposób nie uświadamia dziewczyny o bardzo podstawowych sprawach, np. seksie czy pierwszej miesiączki. Jednak nie tylko inność dziewczyna wyróżnia, lecz także... moc. Dokładniej telekineza. Dzięki temu już nikt nie będzie się śmiał z niej. Będą się jej bać.  
Noc zakłady nadchodzi. Wszyscy pożałują.




Z "Carrie" miałam już wcześniej do czynienia, a dokładniej z filmu, który powstał w 2013 roku. Film moim zdaniem, był totalną klapą. Ani to straszne ani śmieszne, prędzej żenada. Co do samej książki. To już było drugie  moje spotkanie z Kingiem. Tym razem poszło mu trochę lepiej. Bardzo mi się spodobał styl pisania. King bardzo dokładnie wytłumaczył nam o co tak na prawdę chodzi z telekinezą. Wszystko było bardzo dobrze dopracowane i bez żadnych niedociągnięć. Rozdziały było poprzeplatane z wydarzeniami "przed" jak i "po", co bardzo mi się podobało. Chociaż to nie był Bóg wie jak dobry horror, bo wcale się nie bałam. Ale atmosfera i klimat rosły z wraz z kolejnymi rozdziałami. Czy znacie może jakiś horror King'a na którym NA PEWNO się przestraszę? 


Sprawdzian:

Styl pisania: 4
Bohaterowie: 4+
Akcja: 4+
Okładka: 4-

Moja ocena:

6/10

Wydawnictwo:


-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss




sobota, 21 listopada 2015

RECENZJA "Marina" Carlos Ruzi Zafón


"Czasami to, co najbardziej prawdziwe, dzieje się tylko w wyobraźni. Wspominamy tylko to, co nigdy się nie wydarzyło."
Carlos Ruiz Zafón – Marina




Tytuł: Marina


Autor:  Carlos Ruiz Zafón


Wydawnictwo:  Muza


Rok wydania: 2009


Ilość stron: 304


Oryginalny tytuł: Marina


Moja ocena:  7/10






Opis książki:



"Barcelona, lata osiemdziesiąte XX wieku. Oscar Drai, zauroczony atmosferą podupadających secesyjnych pałacyków otaczających jego szkołę z internatem, śni swoje sny na jawie. Pewnego dnia spotyka Marinę, która od pierwszej chwili wydaje mu się nie mniej fascynujaca niż sekrety dawnej Barcelony. Śledząc zagadkową damę w czerni, odwiedzająca co miesiąc bezimienny nagrobek na cmentarzu dzielnicy Sarriá, Oscar i jego przyjaciółka poznają zapomnianą od lat historię rodem z Frankensteina i XIX-wiecznych thrillerów. Historię, której dramatyczny finał ma się dopiero rozegrać..."





Oscar Drai uczęszcza do szkoły z internatem, nie ma rodziny ani krewnych, jest kompletnie sam. Jednak  to się zmienia, kiedy spotyka na swojej drodze Marinę. Dziewczyna mieszka z ojcem w dużej posiadłości niedaleko internatu. Ta dwójka młodych ludzi rozumie się doskonalę, spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Pewnego razu postanawiają śledzić zagadkową damę w czerni, trafiają w ten sposób na tajemniczy bezimienny grób. Co się okazuję, że ta zapomniana mogiła skrywa w sobie mnóstwo tajemnic. Jak to młodzi ludzie postanawiają odkryć wszystkie tajemnice związane z grobem. Chyba lepiej dla nich by było żeby nic o nim nie wiedzieli. Poszukiwania stwarzają im mnóstwo problemów, a czasu jest bardzo nie wiele.




Jest to pierwsza książka Carlosa Ruiz Zafón'a, którą przeczytałam. Nie miałam jeszcze przyjemności sięgnąć po "Cień wiatru". Nigdy nie słyszałam o "Marina". Nie wiedziałam czego mam się tak na prawdę spodziewać. Powieść jest bardzo klimatyczna, Carlos świetnie przestawił nam Barcelonę. Historia jest bardzo tajemnicza. W pewnych momentach się bałam. Co mnie jednak zaskoczyło to same zakończenie. Nigdy bym się nie spodziewało, że tak to może się wszystko skończyć. Przyznam się, że się nawet popłakałam. Na prawdę polecam wam to książkę. Nie mam porównania do "Cieniu Wiatru", ale myślę że w niedługim czasie to się zmieni.


Sprawdzian:

Styl pisania: 5
Bohaterowie: 5
Akcja: 5
Okładka: 4

Moja ocena:

7/10

Wydawnictwo:



-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss






wtorek, 17 listopada 2015

RECENZJA "Zakochać się" Cecelia Ahern


"Chwile są cenne. Czasem z nami zostają, a czasami ulatują, ale wszystkie mają znaczenie. W jednej chwili możesz zmienić zdanie, uratować komuś życie albo się zakochać. "
Cecelia Ahern – Zakochać się




Tytuł: Zakochać się


Autor:  Cecelia Ahern


Wydawnictwo:  Akurat


Rok wydania: 2014


Ilość stron: 414


Oryginalny tytuł: How To Fall In Love


Moja ocena:  10/10






Opis książki:

Losy Adama Basila i Christine Rose splatają się pewnej nocy, kiedy na dublińskim moście Christine powstrzymuje Adama przed popełnieniem samobójstwa. Zawierają szaloną umowę: Adam na zawsze zrezygnuje z samobójczych zamiarów, jeśli przed jego trzydziestymi piątymi urodzinami Christine zdoła go przekonać, że jednak warto żyć. Urodziny zbliżają się wielkimi krokami… Rozpoczyna się niezwykły wyścig z czasem, w którym główną nagrodą jest nie tylko życie, lecz także – a może przede wszystkim – miłość.




Christine  Rose widzie normalne życie. Praca jako doradca  zawodowy, rozwód, rodzina, pomaganie innym,  ludzkie przy ziemne sprawy. Jednak co ją wyróżnia to uzależniona od poradników. Są dla niej jak biblia. Ma poradnik na każdą okazję. Pewnej nocy , na dublińskim moście Christine spotyka Adama, który chcę za wszelką cenę  popełnić samobójstwo. Kobieta zawsze i wszystkim chcę pomóc i tak samo jest z Adamem. Zawierają strasznie dziwną umowę: Mężczyzna zrezygnuję z samobójczych zamiarów jak tylko Christine przekona go że warto żyć. Jednak jest bardzo mało czasu. Adam wyznaczył czas do swoich trzydziestych piątych urodzin. Nie wie o tym mężczyźnie nic a nic, tylko tyle że musi mu pomóc. Jednak ona sama nie jest szczęśliwa. Ma dwa tygodnie żeby zmienić Adama jak i siebie. Życie bohaterów zmienia się diametralnie.
Ale czy na lepsze?




Chyba nie muszę przypominać jak bardzo kocham twórczość Cecelii Ahern. Dobra chyba jednak przypomniałam :D. Jak na razie na żadnej jej książce się nie zawiodłam, wręcz przeciwnie. Co do samej "Zakochać się" jest to niesamowita, przezabawna jak i wzruszająca powieść. Chyba za każdym razem tak pisze jeśli chodzi o jakaś książkę Cecelii Ahern :D. Rozdziały nawet są bardzo dobrze przemyślane. Jak już wspominałam główna bohaterka kocha poradniki. Rozdziały książki są zatytułowane jak w takim poradniku. Jeśli ktoś nie czytał nic Celelii Ahern... to ja nie wiem na jakim świecie on żyję. Na prawdę warno sięgnąć po jaką kolwiek jej książkę.



Sprawdzian:

Styl pisania: 6
Bohaterowie: 6
Akcja: 6
Okładka: 5

Moja ocena:

10/10

Wydawnictwo:




-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss



sobota, 14 listopada 2015

RECENZJA "Złodziejska Magia" Trudi Canava


"Wątpisz. To jakiś początek. Wątpliwości niczego nie wykluczają. "
Trudi Canavan – Złodziejska magia




Tytuł: Złodziejska Magia


Autor:  Trudi Canava


Wydawnictwo:  Galeria książki


Rok wydania: 2014


Ilość stron: 560


Oryginalny tytuł: Thief's Magic


Moja ocena:  7/10






Opis książki:


"W świecie, w którym magia napędza rewolucję przemysłową, student archeologii, Tyen, odkopuje księgę zwaną Vella, która posiada zdolność odczuwania. Vella ­– niegdyś młoda czarodziejka zajmująca się introligatorstwem – została zmieniona w pożyteczne narzędzie przez jednego z najpotężniejszych czarnoksiężników wszechczasów. Od tamtej chwili zbiera informacje, między innymi kluczowe wskazówki na temat katastrofy czekającej świat Tyena.

Tymczasem w krainie rządzonej przez kapłanów Rielle, córkę farbiarza, nauczono, że posługiwanie się magią oznacza okradanie aniołów. Wie jednak, że ma do tego talent, i że w mieście przebywa pewien zdeprawowany człowiek, który chętnie nauczy ją, jak się nią posługiwać – jeżeli tylko odważy się zaryzykować gniew aniołów.

Nie wszystko jednak jest zgodne z przekonaniami, w jakich wychowano Tyena i Rielle. Ani natura magii, ani prawa ich krajów.

A nawet ludzie, którym ufają."






Tyen student archeologi, pewnego razu podczas wykopalisk znajduję pewną księgę. Jednak to nie jest taka zwyczajna książką, jak może się na pierwszy rzut oka może się wydawać. Znalezisko nazywa się Vella, która posiada zdolności odczuwania. Kiedyś była piękną, młodą czarodziejką. Vella posiada miliony informacji na miliony, różnych rzeczy. Tyen dowiaduję się od księgi o strasznym wydarzeniu jakie czeka jego świat. Jednak nie wszyscy im wierzą i nie wszyscy chcą żeby chłopak posiadał Velle. Młody archeolog musi uciekać, żeby chronić siebie, księgą jak i swój świat.
W innym całkiem świecie mieszka Rielle, córka farbiarza, uczęszcza do szkoły zakonnej, gdzie nauczoną ją że posługiwanie się magią oznacza okradania aniołów. Jednak dziewczyna ma talent, o którym wie jedynie jej ciotka. Rodzina Rielle chcę jedynie żeby wyszła za męża lepiej urodzonego od niej.Pewnego dnia poznaję przypadkowo biednego malarza. Jednak nie tylko jego musi ukrywać...






Pierwszy raz mam styczność z Trudi Canava. Chociaż słyszałam o niej nie raz. Lecz to co ona pisze to nie moja bajka. Nie czytam za dużo takiej fantastyki.  Z tego co się dowiedziałam to seria " Prawo Milenium" będzie zawierała aż 6 tomów! Na razie wszyły dwa. Nie jestem pewna czy sięgnę po kolejną część. Książka sama w sobie była dobra, ale to jednak nie moje klimaty. Co było ciekawe to, że książka była podzielona na część Tyen'a jak i część Rielle. Chociaż upierdliwe były długie rozdziały. Jestem ciekawa czy w kolejnym tomie głównie bohaterowie się w końcu spotkają. Może jest ktoś kto przeczytał już "Anioł burz" i może mi powiedzieć czy warto po nią sięgnąć?




Sprawdzian:

Styl pisania: 4
Bohaterowie: 5
Akcja: 5
Okładka: 5

Moja ocena:

7/10

Wydawnictwo:



-Laurusss


Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
Tumblr
* Snapchat: laaurusss