Hej Miśki!
Październik jako miesiąc czytelniczy wyszedł dosyć kiepsko :/. Ogólnie pozostałe miesiące były kiepskie jeśli chodzi o czytanie. W październiku przeczytałam łącznie 4 książki w tym jedną lekturę. Nie jest to rewelacja, Liczę,że przez dwa ostatnie miesiące tego roku nadrobię trochę moje braki czytelnicze.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Miesiąc październik zaczęłam od jakże nudnej lektury czyli "Antygona". Nie jestem zdecydowanie fanką dramatów, więc może dlatego mi się nie podobała. Kompletnie nic z niej nie zrozumiałam, gdyby nie lekcja polskiego na, której ją omawialiśmy to do tej pory bym nie wiedziała o co w niej chodzi.
Moja ocena: 2/10
Następnie zabrałam się za książkę, która pojawiała się notorycznie na praktycznie każdym instagrami, a mowa tu o "Między książkami" Gabrielle Zevin. Tą książkę kupiłam w Media Markt za nie całe 10 zł. To jak za darmo! Co do samej fabuły książki. Książka opowiada o samotnym mężczyźnie z problemami, który prowadzi własną księgarnie. Co rozdział coś nowego się działo. Jestem pod ogromnym wrażeniem i na pewno nie zapomnę szybko o tej książce.
Moja ocena: 9/10
Później zaczęłam czytać "Żyj szybko, kochaj głęboko" miałam ogromną ochotę na jakieś romansideło. Opis mnie bardzo zachęcił, ponieważ w niektórych sprawach bardzo odnosił się do mojego życia. Książka jednak okazała się erotykiem czego nie wiedziałam :D. Jednak nie było za dużo tych tematów nie było. Polecam tą książkę nieco dojrzalszym czytelnikom (16 lat -i więcej).
Moja ocena: 7/10
Ostatnią książką jaką przeczytałam w październiku jest "Chłopak na zastępstwo". Kolejna lekka książka, która bardzo mi pomogła w czasie między nauką. Mogłam trochę przy niej odpocząć. Bardzo szybko mi się ją czytałam. Żałuję jednak, że jej nie przeczytałam w okresie wakacyjnym, idealnie by się do tego nadawała. Trochę zwariowana ale za razem słodka opowieść. To co lubię najbardziej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz