wtorek, 3 stycznia 2017

Przeczytani w grudniu 2016


Hej Miśki!

Dziś przedstawię wam książki, które udało mi się przeczytać w grudniu, było ich aż 7. Myślę, że to jest bardzo dobry wynik. Niby było bardzo dużo wolnego czasu jednak trzeba było pomóc w domu na święta. Ile wy przeczytaliście książek w grudniu?
Ja jestem z siebie bardzo dumna.












W grudniu zaczęła się moja przygoda z Percy Jackson'em. Myślę, że się polubiliśmy. Pierw oczywiście obejrzałam filmy na podstawie dwóch pierwszych części jednak to nie zmienia faktu, że bardzo mi się podobała książka. Jestem zachwycona! Chyba jestem ostatnią osobą na ziemi, która czyta Jeckson'a :D. Nie mogę się doczekać, aż przeczytam całą serię.



Moja ocena: 9/10








Następnie zabrałam się za książkę, którą jedni kochają a drudzy nienawidzą. Ja należę do tej pierwszej grupy osób. Dużo osób przestrzegało mnie, żebym nie czytała pod żadnym pozorem opisu książki. Posłuchałam się ich i bardzo im za to dziękuję, bo dzięki temu książka totalnie mnie zaskoczyła! Sama nie za dużo mogę jednak zdradzić ponieważ trzeba ją przeczytać żeby zrozumieć dlaczego mi się ta książka tak podoba. Książka jednak miała parę wad jednak można to pominąć.



Moja ocena: 9/10









Kolejna książka mojej bogini czyli Colleen Hoover. Jest to książka bardzo w stylu tej autorki. Na prawdę mi się podobała, jednak czasami miałam wrażenie, że niektóre sceny są wzięte z serialu "Słodkich Kłamstewek". Jak ktoś czytał tą książkę i oglądał serial to niech napisze czy też miał takie wrażenie. Kolejna książka Hoover, która doprowadziła mnie do łez. Jestem wielką fanką twórczości Colleen Hoover i będę wam polecać każdą jej książkę, którą przeczytam.


Moja ocena: 8/10









Dłużej nie mogłam wytrzymać bez Precy'ego Jackson'a. Zabrałam się drugi tom i podobał mi się ciut mniej niż pierwszy tom, co nie zmienia faktu, że bardzo mi się podoba Percy.



Moja ocena: 8/10










Jest to moja pierwsza książka Matthew Qucik'a. Jest to bardzo specyficzna książka, coś podobnego jak książki Green'a. Książka mi się podoba jednak to nie będzie moja ulubiona książka. Za bardzo przypominała mi Green'a.  Książka nie jest zła na prawdę, Daje bardzo dużo do myślenia.



Moja ocena: 7/
10












Za "Następczynie" nie miałam chęci zabierać się. Ponieważ słyszałam niepochlebne opinie. I powiem wam, że zawiodłam się na tej książce. Główna bohaterka strasznie i to strasznie irytowała. Trafiła ona na moją czarną listę bohaterów, których nie lubię. Jest zadufana w sobie i myśli tylko i wyłącznie tylko o sobie.
Jednak mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki.
Końcówka tej książki bardzo przypadła mi do gusty i dzięki tej końcówce mam ochotę przeczytać "Koronę".


Moja ocena: 6/10












Za "Intruza" zabieram się od paru dobrych lat. Za pewne jeszcze przez parę dobrych lat bym jej nie przeczytała gdyby nie mój chłopak, który mi ją kupił w prezencie. Jeśli ktoś nie wie lub dobrze wie, że kocham "Zmierzch" Stephenie Meyer i pokładałam w "Intruzie" bardzo duże nadzieję. Całę szczęście książka bardzo mi się spodobała! I to jak bardzo. Wcześniej obejrzałam film, który również mi się podobał jednak książka była lepsza! Musicie ją przeczytać!!!



Moja ocena: 10/10













-Laurusss

Instagram (Prywatny)
Instagram (Blogowy)
ASK
* Snapchat: laaurusss
*TV SHOW TIME: Laurusss




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz